Moja siostra od lat podaje na Andrzejki tę sałatkę. W końcu dała mi przepis, nie wierzę, jakie to proste
Andrzejki bez sałatki mojej siostry nie mogą się odbyć. W naszym domu to już tradycja, że smaczna kompozycja z wyrazistym sosem tego dnia trafia na stół. Niedawno poznałam jej sekret. Jednego składnika sosu zupełnie się nie spodziewałam i myślałam, że receptura jest dużo bardziej skomplikowana.
Sałatka z tuńczykiem – Tradycja i smak w jednym
W moim domu sałatki nieczęsto się pojawiają. Jednak siostra, wzorem mamy, robi je przy każdej okazji. Na Andrzejki stawia na sycącą i bardzo smaczną kompozycję z 5 produktów oraz wyrazistego w smaku sosu. Już od dawna chciałam się dowiedzieć, co zawiera, że jest aż tak dobra. Niedawno dostałam przepis, a dodatek jednego produktu bardzo mnie zaskoczył. To dzięki niemu rarytas jest tak przyjemny. Co jest tajemnicą sukcesu tej sałatki? Wyjawiam w dalszej części artykułu.
Przepis na sałatkę mojej siostry
Moja siostra długo nie chciała zdradzić, co dodaje do sosu, dzięki któremu ta kompozycja jest tak smaczna. Spodziewałam się majonezu, ale chrzan i jogurt były dla mnie zaskoczeniem. Dzięki nim jednak sałatka jest wyraźnie lżejsza, a przez to jeszcze lepsza. Koniecznie ją zróbcie!