A co jeśli mógłbyś nauczyć swój mózg, żeby przestał się martwić?
Czy często zdarza Ci się wyobrażać sobie najgorsze? Rozmyślasz nad najgorszymi scenariuszami, które nigdy się nie spełnią? Ten nieustanny strumień niepokojących myśli nazywa się po prostu: zmartwieniem. Daje iluzję kontrolowania przyszłości, ale w rzeczywistości jest męczącym szumem tła, który nie pozwala nam spokojnie iść naprzód. Dobra wiadomość? Można wytrenować mózg tak, aby uwolnił się od tego uciążliwego nawyku.
Dlaczego jesteśmy tak zmartwieni?
Lęk jest trochę jak zepsuty alarm: często włącza się bez powodu, ale trudno go ignorować. Wynika to z ludzkiej potrzeby planowania, przewidywania i ochrony samego siebie. Ale gdy mechanizm ten wymyka się spod kontroli, staje się kontrproduktywny. Zamiast nas przygotowywać, on nas blokuje.